„Siemiony z piasku z pszenicy”
Kazimierzowi Wierzyńskiemu, autorowi wiersza „Siemiony” z 1962 r., z którego został zaczerpnięty tytuł artykułu, Wojciech Siemion posłużył za swoistą figurę retoryczną wyrażającą siłę i znaczenie „ludu” w powojennej Polsce. I choć trudno zapomnieć Siemionowi jego flirt z władzą, to jedno trzeba mu oddać: jako artysta ową ludowość wzniósł na wyżyny.
Wiersz „Siemiony” (pierwodruk: „Kultura”, 1962) Wierzyński zakończył taką oto strofą:
„Pszenice i włosy
Oczy i słowa
Usta na piasku
Polskie lubelskie
To ja”.
Biorąc pod uwagę zawodowe dokonania Wojciecha Siemiona, artysta doskonale wpisał się w wymowę tego wiersza: urodził się 30 lipca 1928 r. w lubelskiej wsi Krzczonów, a władzy ludowej Lublin dobrze się kojarzył – od 1 sierpnia 1944 r. właśnie tam znajdowała się siedziba PKWN (notabene tego samego dnia w okupowanej przez Niemców Warszawie wybuchło powstanie, ale dla marionetkowego rządu – ustanowionego i sterowanego przez Stalina – to „wyzwolony” przez Armię Czerwoną Lublin stał się nieformalną stolicą Polski Ludowej).
Wojciech Siemion z chłopskiego pochodzenia i siermiężnej aparycji uczynił swój atut. Miał typowo słowiańską urodę – błękitne oczy i burzę włosów w kolorze pszenicznym, krępą budowę ciała, a sposób bycia raczej nie z warszawskich salonów. To dzięki temu (ale nie tylko) w PRL po mistrzowsku odgrywał rolę „pierwszego księcia spośród chłopów”. Tyle że tak naprawdę Siemion wcale nie wywodził się z niepiśmiennego ludu…
Syn PPS-owca
Rodzinny dom Wojciecha Siemiona przesiąknięty był duchem patriotyzmu. Jego pradziadek zginął, walcząc w powstaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta